Ci, którzy już oglądali nasze wstąpienie w programie Macieja Filipkowskiego „Zaprojektuj swoje życie” związane z HOUSE TO GO i nas osobiście nie znają, mówią, że wyraźnie widzieli różnice charakterologiczne między nami. Zobaczcie sami i napiszcie nam, czy macie podobne wrażenia? Ciekawi jesteśmy waszych spostrzeżeń.
praca z mężem: czy to łatwe?
Przez całe dotychczasowe życie zawodowe sądziłam, że nie możemy pracować wspólnie z mężem. Z jednej strony zawsze uważałam, że mamy doskonale uzupełniające się talenty; takie, które idealnie sprawdzają się w budowaniu biznesu. Ale z drugiej strony, pod kątem przełożenia tego na życie prywatne, to byłam przekonana, że – niestety – wspólna praca może doprowadzić do rozłamu na innych polach. Więc, gdy Darek wiosną 2021 roku zaproponował, żebym dołączyła do jego firmy, miałam pewne obawy. Jednak poczułam, że to mimo wszystko będzie dobry krok. Podążając za głosem serca, rozpoczęłam prace na stworzeniem marki, bo sam produkt – domek mobilny – jest bardzo dobrze zaprojektowany i wykonany.
Podejście Doroty
Pierwsza zasada, jaka towarzyszyła mi w pracy na etacie i towarzyszy teraz, gdy prowadzę własną firmę, to: bądź dumna z tego co robisz i rób to najlepiej jak potrafisz. Wiem, że Darek również przykłada dużą wagę do jakości własnej pracy, więc bez żadnych rozterek podpisuję się pod projektem HOUSE TO GO. Jako szefowa strategii i kreacji jestem tu odpowiedzialna za budowanie marki i komunikację. Stworzyłam nazwę, zbudowałam stronę www oraz wyszukuję różne okazje, dzięki którym marka pojawia się w mediach. Stąd m.in. pomysł na udział w konkursie mBanku „Cyfrowe rewolucje”. Moja codzienna praca polega też na pisaniu tekstów, fotografowaniu (zajmuję się tym zawodowo już od ośmiu lat) i na zarażaniu ludzi ideą prostego życia na małej powierzchni. W pracy kieruję się intuicją i tym, co jest wspólne z moimi wartościami. Cenię szczerość, szacunek oraz jakość działań. Ważne dla mnie jest, żeby moja praca wnosiła coś dobrego do życia innych.
Pracę nad logo i kolorami naszej marki zleciłam Justynie Wencel i Marcinowi Chomickiemu. Dlaczego im? Ważne było dla mnie, żeby identyfikację wizualną stworzyły osoby, które ukończyły szkołę artystyczną. Wg mnie takie osoby widzą więcej, czują bardziej proporcje, znaczenie kolorów i kresek. Rozpoczynając współpracę z Justyną i Marcinem nie miałam jeszcze nazwy. To, co do tej pory wymyślałam, już było na rynku lub domeny internetowe były zajęte. Pewnego dnia, gdy jechałam na spotkanie biznesowe, przyszła mi do głowy nazwa HOUSE TO GO. Darek na początku podchodził do niej sceptycznie, ja się zakochałam.
Podejście Darka
Darek w teście talentów Gallupa wypada zupełnie inaczej niż ja. Także w domenach nie jesteśmy ze sobą zbieżni. O teście Gallupa możecie poczytać tutaj Darek ma głównie talenty z obszaru wykonywania i strategii. Ja – z budowania relacji i wpływania. Ma takie talenty, których mu czasami zazdroszczę, bo to one prowadzą do tego, że jest bardzo pracowity. Przy tym dokładnie wszystko liczy, np. ile i kiedy zarobimy. Wyszukuje i pogłębia wiedzę z zakresu produkcji i materiałów, których używamy. Dba o wszystkie detale: każda kreska projektu musi być narysowana perfekcyjnie, każda deska domku musi być wpasowana co do milimetra. A symetria to jego drugie imię. Ważne jest dla niego, żeby produkt, który oddaje, był jak najlepszej jakości. Dla Darka dobry produkt obroni się jakością, więc moim zadaniem jest działać tak, żeby ludzie się o tym dowiedzieli.
Wspólna wizja biznesu
Wierzymy, że HOUSE TO GO jest idealnym rozwiązaniem dla wszystkich, którzy chcą wypoczywać prosto i komfortowo. Przy tworzeniu domków mobilnych ważne jest dla nas poszanowanie środowiska naturalnego; ponadto kierujemy się zasadą „Myśl globalnie, żyj lokalnie”. Dużo doświadczeń zdobywamy na naszej działce. Prowadząc tam prace, jak najmniej ingerujemy w jej naturalne walory. Tak naprawdę od lat mamy naszą prywatną kwietną łąkę, która jest częścią działki, i którą kosimy dwa razy w roku: wiosną oraz późną jesienią. To naprawdę fascynujące, jak zmieniają się rośliny na tym terenie. Niektóre już tam były, nasiona innych przywiał wiatr, my nic nie sadziliśmy. Daje to wyobrażenie o tym, jak wspaniała jest natura i jak doskonale sobie sama daje radę bez ludzkiej ingerencji.
Dużą wagę przykładamy do jakości naszej pracy. Ważne jest dla nas to, żeby produkty, które trafiają do klientów, były:
- Użyteczne – korzystanie z nich to sama przyjemność. Wszystko jest na swoim miejscu i w takiej ilości, aby komfortowo mieszkać.
- Ładne – przebywanie w otoczeniu ładnych, spójnych kolorystycznie przedmiotów uspokaja nasz umysł. Wycisza i daje poczucie relaksu.
- Trwałe – mocno sprzeciwiamy się trendowi psujących się produktów. Urządzeń które są zaprogramowane tak, żeby po odpowiednim czasie się zepsuć.
- Ekologiczne – chodzi o to, by produkcja była jak najmniej szkodliwa dla środowiska, a odpady zminimalizowane do zera.
- Fair trade – biznes prowadzimy po to, żeby zarabiać, żeby z niego się utrzymać. Jednak nie windujemy cen tylko dlatego, że jest moda na dany produkt. Dlatego staramy się ustalać je z poszanowaniem idei fair trade.
Te wspólne wartości sprawiają, że w codziennych kwestiach operacyjnych doskonale się rozumiemy. Choć czasami bywa intensywnie.
Zachęcamy do oglądania i komentowania naszego wystąpienia
Aha! Zapiszcie się na nasz newsletter!
kliknij tutaj
Dzięki temu będziecie na bieżąco z najświeższymi informacjami wprost od nas i dowiecie się w pierwszej kolejności, co teraz tworzymy!